środa, 6 marca 2013

Happy Birthday, Mr Gilmour! :)






Czy trzeba przedstawiać tego pana? Hm. Jednym nie, a innym tak. No, to może tym, którzy nie wiedzą i nie znają powiem krótko: DAVID GILMOUR - gitarzysta, wokalista i lider grupy Pink Floyd. Liderem został w ostatnim etapie działalności zespołu. Jak dla mnie jeden z tych, który mnie zainspirował gitarą i inspiruje nadal. Nie wyobrażam sobie brzmienia Pink Floyd bez jego pięknych i porywających solówek. Dziś obchodzi swoje urodziny. 

Z reguły tego bloga założyłem dla siebie i też dla tych maniaków rocka, którzy znają i kochają artystów, o których tutaj bredzę i z przyjemnością czytają te moje brednie. Ale ... nie tylko dla maniaków, ale także dla tych, którzy nie znają, a przez te moje wypociny będą może chcieli poznać. Tak więc pokrótce może przybliżę sylwetkę dzisiejszego Jubilata.

David Gilmour urodził się 6 marca 1946 w Grantchester Meadows, w Cambridge, jako drugie dziecko w zamożnej rodzinie Douglasa Gilmoura, wykładowcy na Uniwersytecie Cambridge oraz nauczycielki Sylvii Gilmour. Bardzo szybko opanował podstawy gry na gitarze, bo już jako trzynastolatek, korzystając z podręcznika i płyty instruktażowej Pete'a Seegera. Pomimo zamożnego stanu w rodzinie, David szybko musiał wyjść na swoje i się usamodzielnić. Jego rodzice wyjechali na stałe do USA, gdy David miał 18 lat. Będąc już sprawnym muzykiem rozpoczął występy w lokalnych pubach z grupami The Newcomers, The Ramblers czy też ze swym własnym, utworzonym w 1964 roku, Joker's Wild, wykonując standardy Beatlesów czy Beach Boysów. 

Pierwszego lidera Pink Floyd syda Barretta, David poznał w czasach szkoły średniej. Już jako sprawny muzyk uczył Barretta gry na gitarze. W czasie studiów w Cambridgeshire College Of Arts And Technology panowie występowali razem. Latem zaś wyjechali do południowej Francji, by grać jako uliczni muzycy, a ich repertuar składał się przede wszystkim z hitów zespołu The Beatles.

Prawdziwy przełom w jego karierze muzycznej nastąpił na przełomie 1967/1968 roku, kiedy to otrzymał propozycję dołączenia do zespołu Pink Floyd. Jak sam mówi po latach: Nie jestem idiotą, więc zgodziłem się. Była to reakcja zespołu na coraz większe problemy psychiczne dotychczasowego lidera i kumpla Davida z czasów szkolnych - Syda Barretta. Początkowo David miał zastępować Syda tylko w czasie koncertów. Wkrótce jednak Barrett opuścił zespół na dobre, a Gilmour zajął jego miejsce.

Tak narodziło się to piękne brzmienie Pink Floyd. Charakterystyczny styl gry Gilmoura był jednym ze źródeł sukcesu Pink Floyd w latach 70, dając mu na pewien czas dominującą pozycję w zespole. Jednakże po sukcesach The Dark Side of the Moon oraz Wish You Were Here na pierwszą pozycję wysunął się Roger Waters. Po albumie The Final Cut Waters zespół opuścił, a zespół się rozpadł na pewien czas.

Gilmour powrócił na pozycję lidera po wznowieniu działalności Pink Floyd już bez udziału Rogera Watersa. Był twórcą praktycznie całego materiału, który znalazł się na wydanej wkrótce płycie A Momentary Lapse of Reason. Warto też wspomnieć, że Rick Wright pojawia się tutaj jako muzyk sesyjny. Pełnoprawnym stał się w trakcie trasy promującej album. Po niezwykle udanym tournée obejmującym połowę globu, grupa wydała płytę The Division Bell (ostatni już album grupy), której współtwórcami byli oprócz Gilmoura także jego żona Polly Samson i Rick Wright (nazwisko Nicka Masona nie pojawiło się przy żadnym z utworów). Udokumentowaniem trasy The Division Bell stało się dwupłytowe wydawnictwo P•U•L•S•E (w 2006 wznowione w postaci DVD). W 2005 roku pojawiła się w oryginalnym składzie David Gilmour, Roger Waters, Richard Wright, Nick Mason) podczas występu na Live 8 – zorganizowanym przez Boba Geldofa, charytatywnym koncercie na rzecz głodujących w Afryce.

Co poza Pink Floyd? David wspierał innych artystów takich jak : Syd Barrett – były kolega z zespołu, Grace Jones, Tom Jones, Elton John, B.B. King, Paul McCartney, John Lennon, Sam Brown, Jools Holland, Bob Dylan, Pete Townshend, zespoły The Who i Supertramp, Levon Helm, Robbie Robertson, Alan Parsons, oraz różnorakie charytatywne supergrupy. 

Warto szczególnie wspomnieć o tym, że odkrył i wypromował talent popularnej w latach osiemdziesiątych wokalistki Kate Bush.

Nagrał również trzy solowe płyty: David Gilmour (1978), About Face (1984) oraz On an Island (2006), z czego ten trzeci został wydany 6 marca 2006, w dniu jego 60. urodziny. Autorem orkiestracji do utworów był polski kompozytor Zbigniew Preisner. W nagraniu wziął udział m.in. Richard Wright – kolega z zespołu Pink Floyd oraz polski pianista Leszek Możdżer. W przepięknym utworze Red Sky At Night Gilmour po raz pierwszy popisuje się grą na saksofonie. Uczył się wraz ze swym synem po okiem nauczyciela.

Między marcem a wrześniem 2006 roku odbyło się tournée promujące płytę, w ramach którego 26 sierpnia artysta wystąpił na terenie Stoczni Gdańskiej w towarzystwie 38-osobowej orkiestry Filharmonii Bałtyckiej pod batutą Zbigniewa Preisnera. W koncercie oprócz zespołu Gilmoura (Richard Wright, Phil Manzanera, Guy Pratt, Dick Parry, Jon Carin, Steve Di Stanislao) gościnnie wziął udział również Leszek Możdżer. Koncert był częścią obchodów 26-lecia powstania Solidarności. Byłem i widziałem :)


BARTAS.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz