piątek, 9 stycznia 2015

Ograniczenie



01. Feel It
02. Restriction
03. Kid Corner
04. End Of Our Days
05. Third Quarter Storm
06. Had Built Houses
07. Riding In Squares
08. Ruination
09. Crushed
10. Black and Blue
11. Greater Goodbye
12. Ladders




 

Zespół Archive to brytyjski zespół muzyczny, pochodzący z Londynu, założony w 1994 roku przez Dariusa Keelera i Danny'ego Griffithsa. Muzyka Archive łączy ze sobą wiele gatunków takich jak trip-hop, muzyka elektroniczna, post-rock, czy rock progresywny. Obecnie w skład wchodzą:

Darius Keeler - kompozycje, syntezator, pianino, oprogramowanie, aranżacje
Danny Griffiths - kompozycje, syntezator, sample, oprogramowanie, aranżacje
Pollard Berrier - kompozycje, wokal, gitary, oprogramowanie, aranżacje
Dave Pen – kompozycje, wokal, gitary
Maria Q - wokal
Holly Martin - wokal
Steve Harris - gitary, chórki
Jonathan Noyce - bas
Steve Davis - bas
Smiley / Steve Barnard - perkusja
Mickey Hurcombe – gitara i klawisze
Tom Brazelle - harmonijka

To taka krótka encyklopedyczna informacja dla tych, którzy nie wiedzą kim są Archiwiści.

Pamiętam kiedy i w jakich okolicznościach zetknąłem się z muzyką zespołu Archive. To był rok 2002 Program Trzeci Polskiego Radia i płyta You All Look The Same To Me. To był trzeci album Brytyjczyków. Powalił mnie na kolana już otwierający ponad szesnasto minutowy utwór Again, który przez 70 tygodni utrzymywał się na Liście Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia, a także był obecny na Trójkowym Topie Wszech Czasów - w 2009 roku utwór znajdował się na 22. miejscu, w 2005, 2011 i 2012 roku na 5 miejscu, w 2013 roku na 4, zaś w 2014 roku znalazł się na podium na 3. miejscu. Nie tylko ten utwór, ale cała płyta powaliła mnie na kolana. Zakochałem się w tym niezwykłym klimacie elektroniki i trip-hopu. Postanowiłem więc sięgnąć po dwie poprzednie płyty –  Londinium oraz Take My Head. Były całkiem ok, ale słychać było, że poszukują jeszcze swojej muzycznej drogi.

Po wspomnianym You All Look The Same To Me muzycy wydali album ze ścieżką filmową do filmu Michel Vaillant, czyli Najlepsi Z Najlepszych oraz dwa albumy studyjne Noise oraz Lights, które w moim subiektywnym odczuciu były płytami dobrymi, ale w niektórych miejscach brakowało tej spójności, która była widoczna na You All Look The Same To Me.

Dopiero wydany w 2009 roku szósty studyjny album Controlling Crowds był powrotem w wielkim stylu i okazał się najlepiej sprzedającym albumem w ich karierze (10. 000 egzemplarzy), a w Polsce 16 kwietnia 2010 zdobył status Złotej Płyty. Niejako suplementem był Controlling Crowds IV, choć w dyskografii figuruje jako kolejna płyta będąca jednak kontynuacją dzieła. Ósmy to With Us Until You're Dead, w którym dalej dominuje ten niezwykły trans połączony pięknymi liniami wokalnymi, choć troszkę słabszy od poprzedników, nie przekonuje mnie ten nowy wokal żeński. Przedostatni zaś Axiom to jeden z moich osobistych Top 10 roku 2014. .

Jak zatem wypada obecne dzieło? Jak się zaraz okaże – równie znakomicie. Tak samo jak Axiom album Restriction nagrany był spontanicznie. Zespół nagrał w dwóch podejściach. Bardzo zależało im na uchwyceniu efektu koncertowego grania. Jednakże to nowy sposób pracy. Sprawił, że muzyka stała się tutaj bardzo minimalistyczna, bo zwykle muzycy byli przyzwyczajeni do dopieszczania produkcji. Stąd też wziął się tytuł płyty – „Ograniczenie”.

Album otwiera utwór Feel It, który pokazuje, że muzycy nie zagubili tego transowego klimatu. Utwór cechuje prosty i zapętlony bit oraz surowy riff, który ociera się niemal o punk, choć może to tylko moje takie wrażenie. Dalej mamy utwór tytułowy – Restriction – o bardzo prostej zagrywce gitarowej i słowach powtarzanych niczym mantra:  “for something, for something, for something …"  Muszę przyznać, że w takiej muzyce jak Archiwistów często szukałem takich właśnie brzmień będących swoistą mantrą w warstwie tekstowej. Bardzo mnie kręcą takie klimaty. Lubię wtedy zamknąć oczy i „odlecieć”.

Utwór numer trzy, czyli Kid Corner z kobiecym wokalem sporą dawką elektronicznego łomotu i bardzo mocnym tekstem. Inspiracją do jego napisania był artykuł prasowy o tym jak w Stanach Zjednoczonych rodzice kupują swoim dzieciom - to najczęściej takim pięciolatkom – pod choinkę broń, a potem te dzieci zabijają inne dzieci! Chore! W warstwie muzycznej jest całkowity odlot!

Z każdym kolejnym utworem coraz lepiej. Zespół Archive chyba nie byłby sobą, gdyby nie pokazał się słuchaczowi od strony nastrojowej, bo i taki można znaleźć na tej nowej płycie, głównie w utworach End Of Our Days, Third Quarter Storm, Had Built Houses oraz przepiękny i poruszający do bólu utwór Black And Blue napisany przez Dariusa, Danny’ego i Holly’ego po śmierci ich przyjaciela, który był uzależniony od narkotyków. Tekst opowiada o tym jak bolesne jest uzależnienie kogoś, kogo się kocha.

Ruination to z kolei ukłon w stronę lat 80-tych i takich kapel jak Duran Duran czy The Human League. Crushed z rockowo-elektronicznym pazurem traktuje o miłości i byłym związku Pollarda. Piękne są także dwa utwory kończące płytę – nastrojowy Greater Goodbye i zamykający Ladders, który troszkę nawiązuje do muzyki Pink Floyd oraz słynnego wspomnianego na początku przeze mnie Again. Co ciekawe Ladders powstał około pięć lat wcześniej, przechodził liczne metamorfozy, muzycy ciągle coś w nim zmieniali. Fajny tekst i piękna linia melodyczna. Boże, jak ja kocham za to Archive.

Warto też dodać, że po raz pierwszy na okładce płyty pojawili się sami muzycy. Zdjęcie zostało wykonane podczas pobytu muzyków w Islandii.

 


BARTAS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz